Moto Blog

Chip tuning cena ? Czy warto.....?

Tuning samochodu i jego specyfika to to, o czym dzisiaj będziemy rozmawiać. W poprzednim artykule rozmawialiśmy o tym, czym jest chip tuning i chip ECU – jeśli jeszcze tego nie czytałeś, nie przegap tego!

Krótko mówiąc, chip tuning (znany również jako tuning ECU lub remapowanie ECU) to proces programowania chipa twojego samochodu. To programowanie lub „przemapowanie” ma na celu zoptymalizowanie sposobu pracy silnika i osiągnięcie dodatkowych osiągów i/lub oszczędności paliwa. Innymi słowy, inżynierowie tuningu mogą zoptymalizować mapę doładowania, mapę zapłonu lub mapę paliwa, zgodnie z Twoimi potrzebami i pragnieniami.

Kto nie chce superszybkiego lub niewiarygodnie ekonomicznego samochodu?

Jeśli Twoją pasją są samochody i nie możesz się doczekać zmiany mapowania swojego samochodu, zdecydowanie musisz zwrócić uwagę na te TOP 5 rzeczy przed tuningiem samochodu!

 

1. Czym są pliki do tuningu chipów?
Pliki dostrajania chipów zawierają dane, które mogą manipulować ustawieniami samochodu i kontrolować wydajność silnika za pomocą jego ECU. Pliki te zawierają specjalne i unikalne informacje i mogą wpływać na sposób działania ECU (elektronicznej jednostki sterującej). Aby wyjaśnić to jeszcze jaśniej, pliki chip tuningu mogą wpływać na prawie każdy element komputera Twojego samochodu – moc, moment obrotowy przy określonych obrotach, zużycie paliwa itp.

 

2. Kiedy nadszedł czas na tuning samochodu?
Nie ma odpowiedniego czasu na tuning auta – wszystko zależy od Twoich potrzeb i pragnień!

Jeśli chcesz lepszych osiągów silnika – czas na tuning! Jeśli zużycie paliwa w Twoim samochodzie jest poza Twoją kontrolą i chcesz osiągnąć oszczędność paliwa – również nadszedł właściwy czas na tuning! Głównym celem chip tuningu jest odblokowanie pełnego potencjału Twojego samochodu, więc nie czekaj dłużej!

 

3. Tuning auta i codzienna jazda – praktyczne czy nie?
Nie musisz się martwić – po tuningu Twój samochód nadal będzie absolutnie oszczędny do codziennej jazdy! Możesz jeździć nim po mieście, z domu do pracy lub gdziekolwiek chcesz, tak jak przed ponownym mapowaniem samochodu. Jedyną różnicą będzie zastrzyk adrenaliny, który poczujesz jadąc na pełnym gazie!

 

4. Skąd wziąć moje pliki tuningowe?
W dzisiejszych czasach jest tak wiele firm tuningowych, które oferują pliki tuningowe. Najważniejszą rzeczą do zrobienia jest uzyskanie plików tuningowych od profesjonalisty z dużym doświadczeniem. Niektórzy z najlepszych inżynierów tuningu potrzebują lat, zanim udoskonalą swoje umiejętności i wiedzę.

Nie każdy tuner zna odpowiednie dane potrzebne do uwolnienia pełnego potencjału silnika Twojego samochodu. Jeśli tuner jest nieostrożny lub niedoświadczony, może poważnie uszkodzić silnik. Ponadto bardzo ważne jest zachowanie funkcji bezpieczeństwa sterowania silnikiem. Niestety, wielu inżynierów zajmujących się tuningiem nie ma tego na myśli i dezaktywują ochronę komponentów…

Dlatego zdecydowanie zalecamy pobieranie plików tylko z renomowanego źródła!

 

5. Czy mogę przywrócić oryginalne ustawienia mojego samochodu, jeśli nie jestem zadowolony ze zmian?
Absolutnie tak! Standardowe ustawienia nie zostaną utracone!

Inżynierowie tuningu odczytują oryginalne dane komputera samochodowego i zapisują je na bezpiecznym serwerze. Dopiero wtedy rozpoczynają tuning samochodu. Jeśli nie jesteś zadowolony, możesz w dowolnym momencie poprosić o przywrócenie ustawień domyślnych.

 

Podsumowując do tuningu samochodów:
Zanim zmienisz mapę swojego samochodu, powinieneś wiedzieć o powyższych rzeczach. Tuning samochodów może wydawać się prosty, ale prawda jest taka, że tworzenie wysokiej jakości plików tuningowych jest naprawdę ciężką pracą.

Jazda dieslem będzie droższa. Ceny AdBlue wzrosną nawet o 170 proc.

Współczesne silniki Diesla potrzebują specjalnego płynu AdBlue. Tymczasem specjaliści przewidują, że jego cena wzrośnie nawet o 170 proc. Decyzje Rosji mogą sprawić, że w ogóle go zabraknie, a bez niego samochód po prostu nie zapali.

Cena rosyjskiej wojny

Płyn AdBlue to roztwór mocznika i wody zdemineralizowanej. Tego pierwszego jest w gotowym produkcie 32,5 proc. W nowoczesnych pojazdach z silnikiem Diesla spełniających normę Euro 6 fabrycznie montuje się instalację AdBlue, dawkującą płyn do układu wydechowego, by w ten sposób ograniczyć emisję szkodliwych dla człowieka tlenków azotu. Bez płynu silniki nie są w stanie spełnić wyśrubowanych norm. Dlatego też auta posiadają zabezpieczenie, nie pozwalające na uruchomienie pojazdu, jeśli w zbiorniku AdBlue jest sucho.

 

W samochodach osobowych płyn uzupełnia się co kilka tysięcy kilometrów. Problem w tym, że niedługo kierowcy zapłacą za AdBlue znacznie więcej albo też będą mieć kłopoty z jego zakupem. Już dziś w Niemczech cena za litr AdBlue sięga 1,5 euro. A to jeszcze nie koniec. Ceny AdBlue mogą w najbliższej przyszłości wzrosnąć o 170 proc., przewiduje BWVL – Niemieckie Federalne Stowarzyszenie Ekonomii, Transportu i Logistyki.

 

Skąd te zmiany? Potrzebny do produkcji mocznik otrzymuje się z amoniaku. Z kolei 90 proc. światowej produkcji amoniaku przeprowadza się metodą Herberta i Boscha, w której wykorzystuje się wodór. Ten w przemyśle pozyskuje się z gazu ziemnego, a jego ceny ostatnio mocno wzrosły za sprawą wojny rozpętanej przez Rosję w Ukrainie. W efekcie rosnąć będzie cena płynu AdBlue. Co więcej, w związku z planowanym przez europejskie państwa odcięciu się od rosyjskich źródeł, problemem może stać się dostępność gazu dla przemysłu, a więc i produkcja AdBlue.

Fabryki obniżają loty
Norweska firma Yara to jeden z największych w Europie producentów AdBlue. W obliczu aktualnej sytuacji koncern ograniczył produkcję tej substancji w zakładach we włoskiej Ferrarze oraz francuskim Havrze. “Europejska produkcja amoniaku i mocznika będzie wynosić około 45 proc.”, oświadczyła cytowana przez branżowy serwis TransInfo firma. To nie tylko efekt rosnących cen gazu, ale też polityki firmy, która odcięła się od rosyjskich dostawców.

Podobnie jest u innych producentów. W połowie marca 2022 r. Duslo Šaľa dyrektor słowackich zakładów chemicznych Duslo w wywiadzie dla “Pravdy” powiedział, że w związku ze wzrostem cen gazu ziemnego produkcja AdBlue staje się nieopłacalna. “Stopniowo zaczynamy zmniejszać przerób, tak że wkrótce zbliżymy się do minimum technicznego”, powiedział wówczas Duslo Šaľa.

Inny potężny producent amoniaku, niemiecki SKW Piesteritz, już pod koniec 2021 r. obniżył wolumen produkcji.

Podobnie jest u innych producentów. W połowie marca 2022 r. Duslo Šaľa dyrektor słowackich zakładów chemicznych Duslo w wywiadzie dla “Pravdy” powiedział, że w związku ze wzrostem cen gazu ziemnego produkcja AdBlue staje się nieopłacalna. “Stopniowo zaczynamy zmniejszać przerób, tak że wkrótce zbliżymy się do minimum technicznego”, powiedział wówczas Duslo Šaľa.

Inny potężny producent amoniaku, niemiecki SKW Piesteritz, już pod koniec 2021 r. obniżył wolumen produkcji.

Co będzie dalej?
Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, sprawa AdBlue nie jest jedynie problemem posiadaczy samochodów wysokoprężnych. Wykorzystujący ten płyn system oczyszczania spalin SCR jest obowiązkowy we wszystkich nowoczesnych pojazdach ciężarowych. Branża transportowa od lat zachęcana jest do zakupu takich pojazdów w sposób ekonomiczny. Jak? Po prostu opłaty za korzystanie ciężarówkami z dróg są niższe, jeśli pojazd spełnia wyższą normę emisji Euro. Jest tak również w polskim systemie e-TOLL.

Wzrost cen AdBlue oznacza również wyższe koszty przejazdów. Układ SCR zużywa mniej więcej tyle płynu, ile stanowi od 3 do 8 proc. spalanego paliwa. Jeśli założymy, że konsumpcja AdBlue wyniesie 6 proc., to samochód osobowy palący średnio 6 l ON na 100 km potrzebuje 0,36 l AdBlue. W przypadku pojazdu ciężarowego spalającego, załóżmy, 30 l/100 km, jest to już 1,8 l AdBlue na 100 km.

Spójrzmy na sprawę lokalnie. Obecnie na jednej ze stacji paliw w Tarnowie płyn można kupić w opakowaniu o pojemności 18 l za 150 zł, w opakowaniu o pojemności 10 l za 90 zł lub w pięciolitrowym opakowaniu za 60 zł. Jeśli spełnią się czarne prognozy, koszt płynu AdBlue potrzebnego do przejechania 100 km dla ciężarówki (duży pojemnik) wzrośnie z 15 zł do ok. 41 zł. Właściciel samochodu osobowego (małe opakowanie), dla którego dziś koszt AdBlue na 100 km to 4,3 zł, będzie musiał pogodzić się ze wzrostem wydatków do 11,7 zł.

Wyższe koszty ponoszone przez firmy transportowe przełożą się na wzrost ceny wszystkich towarów. W efekcie więcej będziemy płacić w sklepach. Jest jeszcze najczarniejsza wizja – braki w zaopatrzeniu w AdBlue. Te musiałyby wystąpić, gdyby Rosja zdecydowała się na radykalne ograniczenie przesyłu gazu do Europy. W takim przypadku doszłoby do unieruchomienia nowoczesnych pojazdów wysokoprężnych.

Systemu nie da się obejść w legalny sposób. Od czasu do czasu Inspekcja Transportu Drogowego zatrzymuje ciężarówkę z emulatorem AdBlue, czyli elektronicznym systemem oszukującym komputer pokładowy tak, że ten “myśli”, iż płyn jest używany, choć w rzeczywistości pojemnik jest suchy. Zgodnie z przepisami używanie takich urządzeń kończy się jednak zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego.

źródło : autokult.pl

 

Get WordPress help, plugins, themes and tips at MachoThemes.com